Zespół Szkoły i Przedszkola

w Mszanie Górnej

  • Zwiększ rozmiar czcionki
  • Domyślny  rozmiar czcionki
  • Zmniejsz rozmiar czcionki
Dzień Dziecka w stadninie

Za chwilę rozlegnie się pierwszy, po wakacjach, szkolny dzwonek. Do ławek powrócą uczniowie, a na szkolnych korytarzach ponownie zagości gwar, zwiastujący rozpoczęcie nowego roku szkolnego.

Życzymy wszystkim uczniom, by zdobywanie wiedzy było fascynującą przygodą, odkrywaniem nauki i jej praw. Niech szkoła będzie dla Was także miejscem radości i wielu przyjaźni. Rodzicom zaś życzymy, by ten nowy rok szkolny przyniósł wiele nadziei związanych z przyszłością ich dzieci.

 

*********************

Dobiegł końca kolejny rok mniej lub bardziej wytężonej pracy,
kolejny rok biegu po wiedzę i nowe umiejętności.
Nareszcie długo oczekiwane wakacje,
czas zasłużonego odpoczynku uczniów i nauczycieli.
Dziękując wszystkim za wspólną pracę,
za wysiłek i wspólnie spędzony czas życzymy,   
aby wakacje były spokojne, bezpieczne i pełne radosnych przeżyć.

 


 


Dzień Dziecka w stadninie

 

          19 czerwca 2012 r. przedszkolacy i uczniowie Zespołu Szkoły i Przedszkola w Mszanie Górnej obchodzili swój spóźniony Dzień Dziecka. Z tej okazji uczestniczyli w zajęciach rekreacyjno-sportowych zorganizowanych w Szkółce Jeździeckiej w Stadninie Koni „APACZ”  Roberta Sławeckiego w Mszanie Górnej. Największą atrakcją imprezy była jazda konna. Każde dziecko mogło dosiąść wybranego konika i w siodle kilkakrotnie okrążyć  plac jeździecki. Nad bezpieczeństwem małych „kowbojów” czuwali profesjonalnie przygotowani instruktorzy jazdy konnej, którzy opowiadali też o przyzwyczajeniach koni, ich imionach oraz pokazali dzieciom boksy dla zwierząt. Na konną przejażdżkę dały się również namówić opiekujące się dziećmi nauczycielki, nawet siostra katechetka i pani dyrektor. Drugą atrakcję, cieszącą się równie ogromną popularnością wśród dzieci,  stanowiła ścianka do górskiej wspinaczki. Była ona udostępniona przez państwa Teresę Przybylską i Jerzego Suchodołę, którzy uczyli bezpiecznego wspinania. Frajdy z pokonywania wysokości, jak i własnych słabości, było co niemiara, a przy tym - radości i zabawy jeszcze więcej.

       W tym samym czasie odbywały się również inne zabawy rekreacyjno-sportowe: gra w piłkę nożną, siatkówkę, zabawy ruchowe z elementami współzawodnictwa … Kto poczuł zmęczenie, mógł odpocząć w cieniu na huśtawce i zjeść kiełbaskę z grilla.

     Cztery godziny spędzone w tak uroczym miejscu minęły jak „z bicza strzelił” – nie za bardzo chciało się wracać do codzienności. Dzieci były zachwycone i szczęśliwe; niektóre z nich postanowiły rozpocząć systematyczną naukę jazdy konnej i wraz z rodzicami odwiedzać ten wspaniały obiekt.   

      Czasem warto rozejrzeć się wokół siebie, aby zauważyć, że to co dobre, atrakcyjne jest tuż obok, na wyciągnięcie ręki. A my przekonaliśmy się o tym dzięki zaproszeniu p. Roberta Sławeckiego, za które bardzo, bardzo dziękujemy.   

 

Helena Flig

Stanisława Nowak

 
Pokaż # 
 
 
Powered by Phoca Gallery